niedziela, 19 czerwca 2011

Kołderka

Teraz coś z bieżących robótek: kołderka dla dziewczynki, która ma się pojawić w lipcu. Do kompletu będzie poduszka, w najbliższym czasie, jak czas się znajdzie i Dziecię pozwoli. Ten wzór korcił mnie od dłuższego czasu, ale dopiero teraz się zabrałam za niego i okazja "się trafiła".
Tu kanapka już z częścią pikowanek.



Tu gotowa kołderka:

 I strona lewa:
oraz z bliska:
Może pikowanki odbiegają od ideału, ale moja maszyna szyje własnym szyciem, zresztą nie można za dużo wymagać od chińskiego sprzętu za 300 zł w promocji ;) Stopki też porządnej nie posiadam, więc lecę wszystko na zwykłej (w sensie aplikacje i pikowanki).

I tak daje radę - nie ma wyboru, na lepszy model w najbliższej pięciolatce nie ma co liczyć. Oczywiście nie obyło się bez prucia - co to za szycie bez prucia - bo moja maszyna zaczyna pętelkować ni stąd ni zowąd i z wierzchu wygląda ok, a pod spodem już kiszka. Zresztą mój przyrząd niezbędny do szycia to przecinak oczywiście, zwany przeze mnie prudełkiem. Nadaje się i do krzyżyków, i do pikowanek. Z nim żadne prucie nie jest straszne.

Tak więc jeszcze tylko poduszka i prezent gotowy. Mam nadzieję, że się spodoba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz